Nie tak miał wyglądać pierwszy mecz w wykonaniu Bało-Niebieskich, większość kibiców po meczach sparingowych inaczej wyobrażała sobie start Naszej drużyny w rozgrywkach ligowych. Niestety, wszystko nie potoczyło się tak jak sobie to wyobrażał trener, zawodnicy i kibice.
Więcej w rozwinięciu newsa...
Skład MKS-u Radymno: M. Wyczawski, K. Suchy (K. Kłak), P. Luft, K. Pruchnicki, P. Rożak, R. Kiełbasa (K. Michalewski), M. Rożak, K. Madaj, Ł. Studziński (T. Suchy), S. Rożak (K. Krowiak), O. Hamacher
Wiadomo było już przed spotkaniem, że Czarni to była jedna z najlepiej grających drużyn w zeszłym sezonie na co uczulał trener Mikłasz od samego początku. Niestety na boisku bardzo szybko okazało się, że miał rację.
Początek spotkania, a konkretnie pierwszych kilka minut to badanie przeciwnika, nie trwało to zbyt długo ponieważ już w 7 min po błędzie Naszych obrońców w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik gospodarzy, który z zimną krwią wykorzystał swoją szanse, Czarni prowadzą 1:0.
Wydawało się, że po tej bramce drużyna z Radymna obudzi się i ruszy do ataku, stało się zupełnie inaczej, to gospodarze non stop nękali Naszych obrońców i próbowali pokonać świetnie dysponowanego Wyczawskiego, który swoimi interwencjami skutecznie bronił Nas przed stratą drugiej bramki. Jeśli chodzi o Radke, jedyną dogodną sytuacje stworzył Hamacher, popularny El Diablo wykorzystał błąd obrońcy, będąc już w polu karnym zagrał piłke do Kamila Madaja, który zamiast od razu uderzać na bramkę, postanowił wejść w drybling z obrońcami gospodarzy ze skutkiem odwrotnym do zamierzonego. Następnie nastała nieszczęsna 30 min, w której to Kamil Pruchnicki fauluje wychodzącego sam na sam napastnika Czarnych, konsekwencją była czerwona kartka dla Naszego stopera i pauza w następnym meczu, smutny debiut Kamila. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Po przerwie trener Mikłasz zdecydował się na pierwszą zmianę, boisko opuścił Łukasz Studziński, a w jego miejsce wszedł Tomasz Suchy. Koszmar trwał nadal, jeszcze dobrze nie zaczęliśmy drugiej połowy, błąd popełnia na lewej stronie Paweł Rożak, dochodzi do wrzutki w pole karne, tam jest już napastnik gospodarzy i dopełnia formalności, 2:0 dla Czarnych. Po tej bramce gra się trochę uspokoiła, Radka próbowała konstruować akcje, odrabiać straty, dogodne sytuacje miał Hamacher, Suchy, czy Radek Kiełbasa, który mógł popisać się dużo lepszym strzałem z 16m. Drużyna gości nastawiła się na grę z kontry i co jakiś czas stwarzała zagrożenie pod Naszą bramką, lecz w świetnej dyspozycji tego dnia był „Wyga”. W 65min nadzieję w serca kibiców wlał Kamil Madaj, po ładnej indywidualnej akcji, umieścił piłkę w siatce, 2:1! Kolejne minuty to rozpaczliwe ataki Radki i kontrataki Czarnych, do końca meczu wynik już nie uległ zmianie.
Przegrywamy pierwszy mecz w tym sezonie, mecz w którym gospodarze wygrali zasłużenie, Nasza gra wymaga dużej poprawy, wierzymy głęboko, że trener i zawodnicy wyciągną wnioski z tej porażki i zdobędą pierwsze punkty już w najbliższym spotkaniu. Jak mówi powiedzenie „nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz” oby te słowa znalazły odzwierciedlenie w najbliższej przyszłości.
5
